nadal montuję kwiaty, oprócz tego wyszywam tasiemkami, robię decoupage i biżuterię.
I uczę się frywolitki igłowej ale póki co nie nadają się te moje frywolitki do publikacji, tylko do kosza.
jak widać po prostu mnie "nosi".
dzisiaj pokazuję kwiaty.
te kwiaty wydaje mi się, że są w kolorze lata. chyba bardzo za nim tęsknię.
miłego dzionka.
"piękne! o....! ładne! jak to się robi?" pozwoliłam sobie zacytować moją córkę,która właśnie stanęła obok mnie. W zasadzie nic dodać, kwiaty naprawdę wychodzą ci cudne.
OdpowiedzUsuńFrywolitką się nie zrażaj, Ja ćwiczę dalej, he he,dooobre bo więcej pruje niż robię.
Śliczne są ! Szczególnie te dwukolorowe.
OdpowiedzUsuńTe broszki mają w sobie jakąś lekkość i ulotność.
Chyba kupię potrzebne materiały i popełnię :-)
Olá, amiga!
OdpowiedzUsuńPassei para mais uma visitinha...
Ficaram graciosas!...
Seu cantinho continua lindo e agradável!
Um ótimo fim de semana!
Beijinhos.
Itabira - Brasil
alez śliczne... normalnie napatrzec sie na nie nie moge...pomarańczowo-kremowa, czerwona i fioletowo-ecrue poprostu piękne... zazdroszcze ręki i talentu do nich...
OdpowiedzUsuń