znowu mnie naszło na moje małe tworki.
zrobiłam swój mały piórniczek na biurko, trochę naczekał się na swoją kolej. ale opłacało się. nauczyłam się postarzań i spękań. hurrra. wyszedł według mnie extra.
myślę jeszcze o zrobieniu listownika do kompletu, ale najpierw muszę go zakupić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz