Egipt, miasto Hurgarda, cudowne miejsce...2 tygodnie w raju. we czwartek wróciłam z Hurgardy , tam gdzie jest mnóstwo słońca.,papirusów,
Opa Opa to melodia która będzie się z tym miejscem kojarzyć. miałam możliwość zobaczyć na żywo tancerki brzucha.pasjonuje mnie ten taniec i sama trochę próbowałam swoich sił ale to co tam zobaczyłam to perfekcja.powaliło mnie na kolana... patrzyłam na nie z fascynacją. one emanują takim urokiem, kobiecością.
mam postanowienie uczyć się intensywniej. wyjdzie mi to na zdrowie i dobrze zrobi dla figury.
widziałam piękne wyspy i cudowny kolor morza...mój mąż mógł ponurkować i był bardzo podekscytowany tym co zobaczył w morzu.
ten wyjazd naładował nam "akumulatorki" na przyszły rok.i można żyć wspomnieniami. przydadzą się w mroźne dni...
Ach ale Ci zazdroszczę :P zawsze marzyły mi się wakacje w Egipcie (a raczej wykopaliska w Dolinie Królów :P ale z archeologii nic nie wyszło)i obiecuję sobie, że kiedyś tam pojadę.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w nauce tańca :D
musiało być fantastycznie! śliczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńCudownie.....
OdpowiedzUsuńależ cudne widoki na Twoich zdjęciach, a wycieczka do Egiptu to moje marzenie od zawsze - choćby dla cyknięcia takich pięknych fotek. życzę Wam, żeby te siły, które macie po powrocie z Egiptu przetrwały do następnego urlopu :)
OdpowiedzUsuń