dzisiaj pomimo jeszcze troszeczkę złego samopoczucia, zrobiłam kartki. ale z efektu nie jestem do końca zadowolona. posłuchałam sugestii jednej dziewczyny z Craftek, żeby na moich kartkach nie było "napaćkane" i zrobiłam takie coś. Jakoś coś mi tutaj nie pasuje. Są osoby minimalistyczne i "barokowe". ja chyba mieszczę się w tej drugiej kategorii. trudno, wszystkim nie dogodzę i zdaję sobie sprawę,że nie zawsze będzie podobać się moje "napaćkanie"
Inusiu są różne gusta. Tak jak piszesz jedni lubią prostotę a inni przepych. Ja uważam, że w tym całym Twoim "napaćkaniu" jest właśnie urok i od razu wiadomo, że to są właśnie Twoje kartki. Robisz to tak jak tobie odpowiada i nie powtarzasz za nikim. To jest twój styl a i tak pewnie z czasem się jeszcze "wyrobi". Najbardziej podoba mi się pierwsza karteczka i chyba dlatego, że jest ze wszystkich najbardziej "napaćkana" a na pozostałych dwóch czegoś brakuje.
OdpowiedzUsuńVierrna, no też mi się tak wydawało. dzięki za komentarz, huuurra będę dalej "paćkać"
OdpowiedzUsuńwłaśnie , najbardziej nie udana wydaje mi się 2 kartka, chyba jeszcze nad nią popracuję :)