trochę naprawdę prostych kolczyków , jedna czarna bransoletka i jeden sznur korali w śliwkowo-czarnej tonacji.
takie małe cóś na poprawę nastroju.robione wczoraj wieczorem.
a dzisiaj będę chyba działać w innej dziedzinie, ponieważ dostałam przesyłkę z zamówionymi przeze mnie papierami z GALERII PAPIERU ,już wersja bożonarodzeniowa więc uważam ,że czas szykować świąteczne karteczki,by później zdążyć ze wszystkim.
miłego dnia...
bardzo fajne te poplątane kulki;-)
OdpowiedzUsuńPatrząc na te biżu, naprawdę poprawia się humor. są ciekawe!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jagodzianka.
Z zielonymi szkiełkami to moi faworyci.
OdpowiedzUsuńDawno nic nie robiłam....zazdroszczę. Fajni etak samemu zrobić sobie biżu.
A taką bransoletkę to gdzie mogę kupic ?? :))
OdpowiedzUsuń