nie było mnie tak długo, bo pomimo obowiązków domowych i służbowych bawię się nową "zabawką".wreszcie mam upragnioną szlifierkę do szkła.i szaleję... tnę szkło i szlifuję,lutuję,patynuję.
moja ostatnia praca , robiona wtedy kiedy mnie nie było.świecznik.tutaj 2 fotki w świetle i nie . bardzo mnie zadowolił efekt.chyba jednak mam talent do witraży?? na razie są to małe formy ale kto wie , może kiedyś pokuszę się o coś większego.
jak na razie cieszę się jak dziecko , że mi się udał 10 cm aniołek :)
i jeszcze takie coś sobie machnęłam z kabaszona
próbowałam tutaj urozmaicić lutowanie,"tworząc" różne wypukłości.są to próby...;)
No proszę :) Ile to jeszcze talentów ukrywasz przed światem?
OdpowiedzUsuńJuż się zastanawiałam gdzie wsiąkłaś...
OdpowiedzUsuńFajnie się bawisz :-)
Ja zaczynałam od form biżuteryjnych. Oprawa plastrów agatów i szkła. Jak nie wychodziło cudnie zawsze można było powiedzieć że to wizja artysty :)
OdpowiedzUsuńInusiu zapraszam po nowe wyróżnienie : koleżeńskie :-)
OdpowiedzUsuńAniołek bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuń