moja pierwsza "frywolna". powstanie z niej bransoletka :) jest krzywa ale i tak jestem z niej dumna.
dziękuję p.Ulu. to była świetna lekcja i chyba nie poszła na marne??
odwiedziłam też w tym tygodniu Tygiel Rozmaitości w Wodzisławiu Śląskim.tam też mnóstwo cudowności.i znowu kupowałam i już wiem,że tam również nie byłam ostatni raz.
polecam oba te miejsca, bo warto. są bardzo dobrze zaopatrzone , a właścicielki urocze.
a teraz wracam do frywolitki.muszę dużo ćwiczyć. :)może kiedyś opanuję jak robić inne wzory.marzą mi się na początek kolczyki.a później... może... no zobaczymy.
podziwiam chęci i zapał... ;) a widze pierwsze koty za płoty już za i to najważniejsze ;)
OdpowiedzUsuńPiękna bransoletka - dla mnie frywolitka to prawdziwe dzieło sztuki, także masz z czego być dumna - pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńZnalazlam Cie :) śliczne te frywolitki i extra ze kurs Ci pomógł, jutro pośle linka teściowej :))) pozdrowienia serdeczne i mam nadzieje do zobaczenia !
OdpowiedzUsuń