porobiłam sobie takie zawieszki. czyli kolejne wprawki witrażowe.trochę poprawiłam lutowanie ale mam problem z cięciem. oboje z mężem podejrzewamy,że mam nóż do kitu.
jutro kupuję nowy nóż... zobaczymy czy to moja nieudolność czy faktycznie miałam kiepski nóż.
A lutownica jest profesjonalna?
OdpowiedzUsuńJak pracowałam w centrum hobbystycznym to klientki po kursie kupiły lutownice w Castoramie. To była strata kasy one sie nie nadawły. My pracowałyśmy na lutownicach kupionych w Poznaniu specjalnie do witraży. Nie oszczędzaj na nożu.Tak naprawdę to bardzo droga technika:(
Ale koniecznie nie zniechęcaj się.A kabaszony oprawia się strasznie chociaż wyglądają na proste ja lekko papierem ściernym zmatawiałam brzeg żeby lepiej sie tasma trzymała.
Oj ale się rozpisałam:)
lutownice mam już profesjonalną, kupioną w sklepie dla witrażystów i dlatego mój już staje się powoli lepszy od poprzednich. teraz trzeba zainwestować w nóż, bo ten co mam to porażka...
OdpowiedzUsuńMi się podoba :)
OdpowiedzUsuńa haczyk z czego jest wykonany?
czy to jest jakiś drucik przylutowany? zielona jestem całkowicie w tym temacie a ostatnio bardzo mnie nurtuje :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńto jest drut posrebrzany, przylutowany do wisiorka.
OdpowiedzUsuńpolecam zakup noża olejowego. cenna inwestycja. dla mnie to był niesamowity skok jakościowy. pozdrawiam serdecznie, ewelina :).
OdpowiedzUsuńOlá, amiga!
OdpowiedzUsuńVoltei para mais uma visitinha...
Estão muito lindos...
Uma ótima semana!
Beijinhos.
Itabira - Brasil
Hola!
OdpowiedzUsuńgracias por visitarme!
abrazo desde Santiago de Chile!
c@